III. Środkowi bloku
Przechodzimy do oceny środkowych. Piotr Nowakowski po zdobyciu przez Polskę mistrzostwa świata w 2018 r. powiedział, że nie mogliśmy nie zdobyć tego tytułu "z takim rzemieślnikiem jak Bartek Kurek". Komplement dyskusyjny dla atakującego, ale jak ulał pasowałby do środkowych: ta pozycja to w znacznie większym stopniu od innych fach i ciężka harówka przy czasem niewielkich rezultatach, zwłaszcza w dziedzinie bloku. Do środkowego w ataku statystycznie wystawia się najrzadziej, zwłaszcza przy słąbszym przyjęciu, więc na kilka zdobyczy punktowych nawet bardo dobrzy środkowi polują czasem cały mecz. Wielu zawodników niezłych w ataku osiąga optymalną efektywność bloku (na tym najwyższym poziomie) dopiero po latach kariery - ale nie Ci sklasyfikowani przez nas na czele rankingu - Ci się z tym "urodzili".
Nie zmienia to faktu, że skuteczny blok, a nawet bardzo wysoka skuteczność w ataku to u wielu wciąż tylko zdolności rzemieślnicze. Najlepsi z najlepszych w dziedzinie ataku, byli w ostatnich dziesięciu latach wykorzystywani przez dobrych rozgrywających z częstotliwością niemal taką jak skrzydłowi (we wcześniejszych latach takich zawodników można liczyć na palcach - Bas van der Goor, Wójtowicz, może jeszcze kilku). Ale już naprawdę bardzo nieliczni byli jednocześnie "kilerami" w ataku i w bloku. Jeśli do tego dorzucić trzeci element z którego rozliczamy środkowych - ponadprzeciętnie trudną zagrywkę - mamy zawodnika kompletnego, wybijającego się ponad poziom boiskowego rzemiosła, nawet jeśli owo rzemiosło to sztuka najwyższej próby. W ostatnim dziesięcioleciu takich "superśrodkowych" było trzech, wkrótce zobaczymy, jakich; za nimi dwójka wybitnych "rzemieślników". Spojrzałem na sporządzony ranking i stwierdziłem, że konkurencja na tej pozycji była duża - kilku naprawdę znakomitych zawodników w ogóle nie załapało się do zestawienia.
Dlatego przeprowadźmy takie rozumowanie: ilu jest środkowych bloku na boisku? W dwóch z dwunastu ustawień dwóch, w pozostałych dziesięciu jeden, czyli średnio siedem szóstych. Licząc proporcjonalnie, wyróżnimy więc sześciu środkowych (choć szóstego bez "laurki"), a nie pięciu jak libero i atakujących, których jest na boisku tylko po jednym.
Dodaj komentarz